środa, 5 lutego 2014

One Part ~ Violetta - Jak wykiwać włamywacza?

Zamknij oczy i policz powoli do dziesięciu.
Jeden ... Dwa ... Trzy - pozwól myślą swobodnie dryfować.
Cztery ... Pięć - odpręż się i uzyskaj kontakt ze swoim wnętrzem.
Sześć ... Siedem - wsłuchaj się w szept swojego wewnętrznego głosu.
Osiem ... Dziewięć - jesteś odprężona, spokojna i opanowania.
Dziesięć -  otwórz oczy i nie pozwól by opanował cię strach.
***
Mała dziewczynka siedział sama w pustym domu.
Rodzice poszli do szpitala odwiedzić chorego dziadka. Za pomnieli o niej bo ukryła się w szafie. Bawiła się w chowanego z bratem ale on jej nie znalazł. Zapomniał że się z nią  bawił. Usłyszała pukanie do drzwi i skuliła się na kanapie. Pukanie coraz bardziej się nasilało a dziewczynka z każdą chwilą bała się coraz bardziej. Kiedy usłyszała szczęk zamka do jej wielkich od strachu oczu napłynęły łzy. Postanowiła się schować. Po cichutku pobiegła na górę. Wbiegła do swojego różowego pokoiku. Zamknęła drzwi na klucz. Chwyciła swojego ulubionego misia z łóżeczka, weszła do białej szafy i zamknęła ją cichutko za sobą. Słyszała kroki dochodzące z dołu i odgłos przewracanych mebli. Usilnie powstrzymywała łzy i tuląc swojego misia powtarzała sobie w myślach " Nie znajdą  mnie". Usłyszała brzdęk klucza upadającego na podłogę i trzask łamanych desek. Zadrżała a jej serduszko jeszcze bardziej przyśpieszyło swój rytm ...
Siedząc w szafie obmyślała plan działania. Nie zamierzała poddać
się bez walki. O nie. To nie było w stylu Violetty Marii Castillo. Założyła swoją ulubioną sukienkę i pasujące do niej buciki. Stojąc przodem do drzwi wzięła głęboki oddech. Popchnęła oba skrzydła i z gracją opuściła szafę. Słysząc skrzypnięcie mężczyzna odwrócił się i ujrzał małą dziewczynkę z szerokim uśmiechem na buzi. Mała przeszła przez cały pokój i stanęła przed lustrem. W nim doskonale widziała twarz mężczyzny. Wzięła z szafki stojącej obok aparat i udała że pozuje do zdjęcia. Tak naprawdę zrobiła zdjęcie owemu mężczyźnie.
Odwróciła się do niego i udając zdziwienie zapytała:
- Co pan robi na mojej scenie?- mężczyznę zatkało.
- Chce pan mój autograf zgadza się? - dopytywała poważnym tonem.
- Autograf? - zdziwił się mężczyzna.
- No tak. Nazywam się Violetta Marija Castillo i jestem słynną super modelką - powiedziała dumnie.
- Modelką powiadasz. A co robiłaś w szafie? - zapytał ciągle oszołomiony mężczyzna.
- W jakiej szafie? -zapytała udając zdziwienie.
- No w tej - powiedział mężczyzna i poklepał wspomniany mebel.
- To nie żadna szafa tylko moja garderoba - odpowiedziała dziewczynka i podparła się pod boki.
- To co robiłaś w tej... no garderobie? - zapytał mężczyzna z irytacją.
- A jak pan myśli co się robi w garderobie? - zapytała dziewczynka twardo. Mężczyzna nic nie odpowiedział tylko spuścił głowę. " Punk dla mnie" - pomyślała Viola.
- Dlaczego zepsuł pan drzwi mojego królestwa? - zapytała udając wściekłość.
- Jakiego królestwa? - zapytał mężczyzna.
-Jakie panu rodzice w dzieciństwie bajki czytali skoro nie wie pan że królewny mieszkają w królestwach. - odpowiedziała i przewróciła oczami.
- To nie jesteś modelką?- zapytał mężczyzna zdezorientowany.
- Nie - odpowiedziała krótko.
- Ale przed chwilą mówiłaś że... - nie dokończył bo mała weszła mu w słowo.
- Kobieta zmienną jest - powiedziała i ruszyła w kierunku zdewastowanych drzwi swojego pokoiku.
- Ale gdzie ty idziesz? - zapytał mężczyzna zastawiając jej drogę.
- Na bal - odpowiedziała, wyminęła go po czym zaczęła schodzić z gracją po schodach trzymając się obniżonej poręczy.
- Jaki znowu bal do cholery!? - krzyknął za nią mężczyzna.
- Nieładnie używać tego typu słów przy dziecku - skarciła go szatynka.
- Czy ty nie jesteś królewną? - zapytał z kołowany.
- Nie - odpowiedziała - jestem dzieckiem - dokończyła i skierowała się do bawialni. Mężczyzna ruszył za nią.
- Zwolnij tępo bo za tobą nie nadążam - skarżył się mężczyzna. Viola zatrzymała się  po czym zawróciła i ruszyła w zupełnie innym kierunku.
- Gdzie ty znowu leziesz? - zapytał mężczyzna nie kryjąc irytacji.
- Do sali baletowej - odpowiedziała nie zatrzymując się.
- Ale po co? Przecież jesteś dzieckiem -  powiedział.
- Już nie. Teraz jestem baletnicą - odpowiedziała i zaczęła robić piruety. Mężczyzna już nie potrafił opanować gniewu. Chwycił dziewczynkę na ręce i ją zapytał:
- Jest tu jakaś piwnica aby cię w niej zamknąć?
- No jest - odparła udając że nie wie co mówi. - Musisz zejść na dół i iść do końca korytarza - poinstruowała mężczyznę. Ten zakrył jej usta dłonią i poszedł zgodnie z instrukcją Violi. Kiedy znalazł się na środku pogrążonego w mroku pomieszczenia postanowiła przystąpić do ostatniej części planu. Otworzyła usta i mocno wbiła zęby w dłoń mężczyzny.
- Auu! Co ty zrobiłaś? - zapiszczał z bólu.
- Ugryzłam cię - odpowiedziała dumnie Viola.
- Dlaczego to zrobiłaś? - zapytał i włożył palec do ust.
- Bo jestem wampirem i lubię smak ludzkiej krwi - odpowiedziała i ugryzła mężczyznę w drugą dłoń. Wypuścił ją a  ona mięciutko wylądowała na podłodze po czym ulotniła się z ciemnej piwnicy i zamknęła w niej mężczyznę. Pobiegła do gabinetu ojca i zadzwoniła na policję. Używając modulatora głosu powiedziała co i jak, po czym opuściła budynek i udała się do sadu. Ułożyła się wygodnie pod swoim ulubionym drzewem i udawała że śpi. Tam znalazł ją jej starszy brat Diego i powiedział że w piwnicy ich domu policja znalazła jakiegoś psychopatę.
***
Nikt nigdy się nie dowiedział  co tak naprawdę zaszło  w rezydencji 
państwa Castillo. Prawdę znała tylko pięcioletnia Violetta Maria Castillo ... i ów mężczyzna, który dostał miano psychopaty...
                                                                                  
Tego parta pisałam wczoraj w nocy 
więc nie dziwcie się że jest taki XD
Do następnego...

5 komentarzy:

  1. że jest jaki? genialny i zaskakujący? ;* nie dziwię się, bo świetnie piszesz ;*
    czekam na kolejnego OP, którego napiszesz xD pozdrawiam

    //Nati

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bo się zawstydzę
      Nie musisz mnie tak wychwalać

      Usuń
  2. hej xD to znowu ja ^^
    chcę cie poinformować, że zostałaś nominowana do LBA xD
    szczegóły tutaj :
    http://violetta-i-leon-iwszystkojasne.blogspot.com/2014/02/druga-nominacja-do-lba.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Komentowanie starych postów jest fajne- uwierz mi.
    Przeczytałam tego shota ze względu na tytuł. Pomyślałam: co?
    Wow wow wow. Jeden z naj partów. To było takie hmm... Niby nic,a ty zrobilas z tego coś XDD
    Masz ogromny talent i gdy tylko znajde czas na komputer (jestem na telefonie) to zaobserwuje tego bloga. Jest Wspaniały <33

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha... Myślałam, że padnę... Cudowny :D
    Vaness

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wywołuje szeroki uśmiech na mojej twarzy
oraz motywuje mnie do dalszego pisania.
Dla was to tylko kilka liter a dla mnie informacja że ktoś to czyta.

Za wszystkie komentarze gorąco wam dziękuję