wtorek, 11 lutego 2014

One Part ~ Bromila - Jej ostatni rok...

Cześć jestem Francesca Resto... Postanowiłam opowiedzieć wam historię
o prawdziwej miłości, która połączyła moich przyjaciół ...
Broduey przyjechał do studio On Beat  ze studia w Brazyli na wymianę uczniów.
Był to nieśmiały chłopak nie potrafiący odnaleźć się w świecie do którego trafił. Pomogła mu w tym rudowłosa dziewczyna imieniem Camila. Ale opowiem wam tą historię od początku...
~ ~ ~
Pewnego dnia w naszej szkole miał pojawić się chłopak z wymiany.
Tego dnia na zajęciach zostaliśmy podzieleni na dwuosobowe zespoły składające się z chłopaka i dziewczyny. Za pomocą losowania dobieraliśmy partnerów jak również poznawaliśmy uczucie o którym mam powstać nasza piosenka. Tym razem to dziewczynom przypadł zaszczyt losowania dwóch karteczek.
Jednej z uczuciem o którym ma powstać piosenka. Drugą z imieniem i nazwiskiem chłopaka z którym mają tworzyć duet. Camila wylosowała karteczkę z napisem "MIŁOŚĆ" a chłopakiem z którym miała nawiązać współpracę był Broduey Nastimiento. Dziewczyna nie wiedziała który to bo nie było go na tych zajęciach. Dopiero po lekcji z losowaniem przedstawiono jej czarnoskórego chłopaka nie mającego odwagi na wypowiedzenie choćby swojego imienia ... na szczęście są nauczyciele...
Cami doskonale wiedziała że współpraca z Brodueyem nie będzie łatwa ale nie wycofała się choć mogła. Camila kochała wyzwania... Od razu podeszła do Broda i wytłumaczyła mu co i jak. Oboje byli swoimi przeciwieństwami. On cichy i spokojny. Ona szalona i zwarjowana.
Po zajęciach zaprosiła Brodueya do resto. Chciała lepiej poznać swojego partnera w tym zadaniu. 
Sporo mu osobie opowiedziała, on otworzył się przed nią i również opowiedział historie swojego życia. Różniło ich praktycznie wszystko... łączyło tylko to że oboje kochali wszystko co wiązało się z muzyką i to że nie mieli absolutnie żadnego pojęcia o uczuciu jakim jest miłość. Po rozmowie w barze zaprosiła Brodueya na spacer po parku i przeprowadzenie obserwacji zachowań ludzi darzących się wzajemną miłością. Potem poszli do domu dziewczyny i posłuchali kilku piosenek o miłości znalezionych w internecie po czym chłopak wrócił do swojego domu.
Powtarzali te czynności przez okrągły miesiąc coraz bardziej przekonując się że między nimi jest
jakaś dziwna jednak magiczna i nietypowa więź. Kiedy nadszedł czas prezentacji piosenek oni nie mieli jej gotowej. Mimo to wyszli  na scenę. Broduey wziął gitarę i zaczął na niej grać patrząc prosto w oczy rudowłosej a z jego ust popłynęły najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek słyszałam. Camila niepozostała mu dłużna i odpowiadała mu równie pięknymi słowami które same układały się w jej głowie. Na koniec się pocałowali a  po całej sali rozeszły się gromkie brawa i wiwaty. Ich piosenka była spontaniczna i właśnie dlatego była taka piękna. Zadanie zaliczyli na szóstki więc poszli do resto aby to uczcić. To właśnie tam dziewczyna wyznała Brodueyowi że jej dni na tym świecie są policzone, że ten rok jest jej ostatnim. Chłopak postanowił że będzie z nią mimo wszystko. Wspierał ją każdego dnia, każdej godziny, minuty, sekundy... Z dnia na dzień Camila traciła siły... mimo to walczyła. Walczyła dla niego. Gdy minął określony czas i dziewczynie pozostały ostatnie minuty życia Broduey pocałował ją najnamiętniej jak potrafił i obiecał, że prędzej czy później do niej dołączy. Z tą obietnicą w uszach i słowem "Kocham cię" na ustach, kierowanym do Brodueya zakończyła życie. Broduey ostatni raz ją pocałował i opuścił salę dziewczyny, która od dłuższego czasu była ich domem. Dopiero gdy zamknęły się za nim drzwi zalał się łzami. Opuścił budynek szpitala. Chciał wrócić do domu ... nie zdążył. Dotarł do przejścia dla pieszych... było zielone więc ruszył przed siebie...usłyszał pisk opon i poczuł ból a później ujrzał  JĄ odzianą w biel ... podążył za nią w lepszy świat...
Dwa dni później odbył się ich wspólny pogrzeb.
Zostali pochowani w jednej trumnie aby Broduey już zawsze mógł opiekować się Camilą.
~ ~ ~
Miłość Camilii i Brodweya najlepiej wyraża ta piosenka:

Prawdziwa miłość połączyła ich 
walczyli do końca, choć brakło sił
Ona nie chciała by każdego dnia
musiał patrzeć jak upada tak
pomyśl jaki to był dla nich ból
wiedząc, że w końcu odejdzie znów
wiedząc, że w końcu nadejdzie czas
że wezwie ją do góry, że odejdzie w dal...

Noc ona sama siedzi znów,
przypomina sobie chwile w których już
nie przeżyje nigdy więcej drugi raz,
za szybko ściga ją ten czas
planowali, że przez życie razem będą iść
lecz Bóg inaczej rozplanował i
nadchodzi dzień wizyty w którym dowie się,
czy jej plany miały zmienić bieg
On cały dzień przy niej był
wciąż ocierał jej łzy 
gdy w końcu potwierdziło się,
że przez raka miała skończyć życie swe
nie odstępował jej na krok 
chciał być przy niej cały rok,
w którym tyle miało zmienić się
już nigdy nie będzie tak samo nie...

REF.
Prawdziwa miłość połączyła ich
Walczyli do końca, chociaż brakło sił
Ona nie chciała by każdego dnia
Musiał patrzeć jak upada tak
Pomyśl jaki to był dla nich ból
Wiedząc, że w końcu odejdzie znów
Wiedząc, że w końcu nadejdzie czas
że wezwie ją do góry, że odejdzie w dal...

Dalej zegar bił, a poprawy brak
Jej ciało z dnia na dzień straciło blask
mimo, że organizm walczył cały czas
Ona była jedną z najszczęśliwszych gwiazd
On całe dnie spędzał obok niej
z zapartym tchem paczył w oczy jej
nieważne, że kończył jej się czas
dopóki byli razem, mogli radę dać
mijały dni, gorzej z nią
zbliżamy się do końca choć...
wie, że z życiem musi żegnać się
odchodzi szczęśliwa, bo on przy niej jest 
Uczucie pomogło jej pokonać strach, walczyć tak
On pod koniec pocałował ją i 
szepnął do jej ucha: Zawsze razem, mimo to...

REF.
Prawdziwa miłość połączyła ich
walczyli do końca, choć brakło sił,
ona nie chciała by każdego dnia 
musiał patrzeć jak upada tak
pomyśl jaki to był dla nich ból
wiedząc, że w końcu odejdzie znów
wiedząc, że w końcu nadejdzie czas
że wezwie ją do góry, że odejdzie w dal x2
( Ola - Jej ostatni rok)

Penie się zastanawiacie się dlaczego opowiedziałam wam tą historię...
Opowiedziałam ją ponieważ chciałam wam pokazać, że prawdziwa miłość pojawia się na naszej drodze zupełnie niespodziewanie i nigdy się nie kończy...
                                                              
Wena na tego OP przyszła gdy miałam doła...
Mam nadzieję że zrozumieliście jego przekaz...
// Klaudia

3 komentarze:

  1. świetny jak zawsze xD
    to była faktycznie prawdziwa miłość <33
    czekam na kolejnego OP :-)

    //Nati

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny bardzo mi się spodobał wyraża uczucia darzone dla drugiej osoby

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz wywołuje szeroki uśmiech na mojej twarzy
oraz motywuje mnie do dalszego pisania.
Dla was to tylko kilka liter a dla mnie informacja że ktoś to czyta.

Za wszystkie komentarze gorąco wam dziękuję